O łowisku

Kilka stref na rzece i zalew

Obfitujący w kropkowańce Czarny Potok wije się niezwykle malowniczo wśród gęstych świerkowo-sosnowych borów Smalandii, dając wędkarzom szansę na spotkanie z niejednym grubym sześćdziesiątakiem. Odcinek objęty specjalnymi licencjami, w którym żyje najwięcej pstrągów, ma 15 kilometrów długości. Prąd naszej pięknej rzeki jest szybki, miejscami porywisty, choć można napotkać też wolniejsze prostki, porośnięte w okresie letnim bujną roślinnością podwodną. Woda jest krystalicznie czysta (choć o typowo „szwedzkim” złotobrunatnym zabarwieniu), a dno niemal na całej szerokości pokryte żwirem i kamieniami. Na wolniejszych odcinkach łąkowych niekiedy również muliste. W nurcie nie brak sporej wielkości głazów, za którymi prąd wymywa głębsze dołki, stwarzając tym samym wymarzone wprost kryjówki dla licznych potokowców. W niektórych miejscach znajdziemy też powalone do wody drzewa, przy których też lubią grupować się pstrągi.

Łowisko podzielone jest na kilka stref, z których niektóre mają charakterystykę wody górskiej, inne bardziej nizinnej. Nad brzegami potoku zlokalizowanych jest kilka parkingów, specjalnie wydzielone miejsca na biwaki z drewnianymi stołami i ławami, kosze na śmieci a nawet zadaszone wiaty chroniące przed deszczem. Co więcej, łowisko przystosowane jest także do potrzeb osób niepełnosprawnych dzięki kilku drewnianym pomostom wybudowanym gdzieniegdzie wzdłuż brzegów.

W środku lasu (dojazd samochodem) znajdziemy również fragment wody stojącej. Jest nim niewielki, na pierwszy rzut oka niezbyt ciekawy zalew, otoczony zewsząd lasami, przez który przepływa potok. Zbiornik od kwietnia do końca września (czyli przez cały sezon) jest wspaniałym łowiskiem największych pstrągów (nawet do 4-5 kg).

Natura wspomagana trudem człowieka

Złocistych potokowców jest na naszym łowisku w bród, a ich rozmiary z pewnością zadowolą nawet najbardziej wymagających wędkarzy. Dominują sztuki w granicach 40-50 cm, ale niekiedy łupem muszkarzy i spinningistów padają ryby jeszcze większe, osiągające długość 60-70 cm i masę od 2 do 5 kg! Na tak liczną populację dorodnych pstrągów składa się kilka czynników: przede wszystkim doskonałe warunki naturalne (krystalicznie czysta, zimna i dobrze natleniona woda) oraz olbrzymie inwestycje poczynione przez gospodarza łowiska. Dość powiedzieć, iż ten przemiły człowiek wydaje co roku znaczne kwoty na zarybienia i budowę tarlisk. Wszystko to finansuje z pieniędzy zarobionych na turystyce wędkarskiej. Oczywiście nie bez znaczenia jest skandynawskie podejście do wędkarstwa oraz całkowity brak kłusownictwa. Cóż, tylko pozazdrościć...

Na grube szczupaki

Poza łowieniem pstrągów nasz gospodarz oferuje również dwa bardzo dobre łowiska szczupaka: jedno stuhektarowe jezioro o ponadprzeciętnej zasobności w ryby (do dyspozycji łódź z silnikiem) oraz jeden znacznie mniejszy, kameralny zbiornik zlokalizowany w małym rezerwacie przyrody, wśród pięknych prastarych dębów (łódź wiosłowa). Nad oba jeziora można dojechać samochodem.

Większe jezioro ma sporą populację ryb metrowych (a nawet większych), o czym przekonał się już niejeden klient Eventuru. Na grube zębacze warto szczególnie zapolować wiosną, kiedy zgromadzone są w płytkich zatokach. Mniejsze jeziorko również obfituje w ładne sztuki, a złowienie okazu jest tam zawsze realne, gdyż akwen można śmiało opłynąć na wiosłach i obłowić cały w jeden dzień (to idealna opcja dla dwóch wędkarzy). Sukces jest tam tylko kwestią czasu i trafienia w porę żerowania gigantów, a także dobrania odpowiedniej przynęty. Warto dodać, że oprócz szczupaków żyją w nim również piękne okonie.

Łódka jest na małym jeziorze tylko jedna i nie łowi tam nikt poza wędkarzami mieszkającymi u naszego gospodarza. A więc jest to łowisko w pełni ekskluzywne, jakich niewiele nawet w Szwecji! Na brzegu można zrobić sobie ognisko czy grilla, posiedzieć i pokontemplować urokliwe otoczenie. Na większym jeziorze również niewiele jest łódek i niewielu wędkarzy. Okolica jest odludna, cicha, leśna.

Obie oferty są zatem doskonałym urozmaiceniem dla połowów pstrągów na rzece. Dodamy jeszcze tylko, że na większe jezioro obowiązuje dodatkowa licencja do wykupienia na miejscu, natomiast mniejsze jezioro objęte jest licencją rzeczną na pstragi i nie trzeba już wykupywać dodatkowego.