O łowisku

Previous Next

Jednym z najciekawszych łowisk zlokalizowanych w środkowej Szwecji jest dostojna i piękna rzeka Indalsälven. Spędzając nad nią urlop, mamy szansę na łowienie wielu bardzo atrakcyjnych gatunków ryb - w tym tak lubianych przez polskich wędkarzy szczupaków. Dodatkowo wielką atrakcją są sieje, które w okresie rójki jętki doskonale biorą na sucha muchę. To prawdziwy kulinarny rarytas!

Jeśli chcemy poczuć klimat i ujrzeć krajobrazy Dalekiej Północy bez konieczności pokonywania wielu setek kilometrów drodze za Koło Polarne, możemy wybrać się do środkowej Szwecji nad niosącą krystalicznie czystą wodę rzekę Indalsälven. Można rzec, że to prawdziwy przedsionek Laponii, bo i łowione tam ryby pokrywają się w dużej mierze z tymi, jakie znajdziemy w kraju ludu Saami.

Przez góry i jeziora do morza

Rzeka Indalsälven należy do najpiękniejszych w Szwecji. Bierze swój początek w górzystej okolicy przy granicy z Norwegią i płynie przez 420 kilometrów na wschód w kierunku Morza Bałtyckiego. Po drodze rzeka przepływa przez dwa duże jeziora - Storsjön i Gesunden. Na niektórych odcinkach Indalsälven ma charakter bardziej górski - dno zalegają kamienie, a nurt jest silny. Na innych rzeka jest szeroko rozlana i płynie spokojnie. W bocznych zatokach woda praktycznie stoi - tak jak w jeziorach, a brzegi porastają trzciny. Dno jest bardzo urozmaicone - dużo jest ostrych stoków i zagłębień, są też rafy i płycizny. Na znacznej powierzchni jest pokryte łanami roślin.

Przepiękne górzyste krajobrazy wokół rzeki Indalsälven.

Dzięki tej różnorodności wodnego krajobrazu i warunków panujących pod lustrem wody system rzeki Indalsälven stał się idealnym środowiskiem do rozwoju i życia dla wielu gatunków ryb. W wodzie spotkać można zarówno prądolubne pstrągi czy lipienie, jak i preferujące spokojną wodę szczupaki. Oprócz tego licznie występuje okoń, płoć, leszcz i sieja. A w odcinkach przyujściowych pojawia się troć i łosoś.

Czerwcowa wizyta

Łowisko testowaliśmy w czerwcu 2010 roku. Wizytowanym przez nas miejscem było gospodarstwo agroturystyczne położone kilka kilometrów od miasteczka Stugun (opis poniżej). To bez wątpienia jedna z najciekawszych szwedzkich ofert, jaką kiedykolwiek dane nam było zobaczyć. Fenomenalne łowiska są tuż "pod nosem"! Praktycznie kilkaset metrów od przystani można z powodzeniem łowić grube szczupaki, których jest tutaj bardzo dużo. Zębate drapieżniki zamieszkują przede wszystkim głębsze miejsca w rzece (szczególnie te okazowe sztuki), lecz na żer wychodzą na porośnięte zielskiem płytkie łąki. Łowić je można zatem i na trolling (z głębiny), i na spinning, i na sztuczną muchę. Przy okazji w przynętę może uderzyć okazały okoń, bo sztuki w przedziale 35-45 cm nie są tu niczym nadzwyczajnym!

Sieje i lipienie na jętkę!

Miłym przerywnikiem w łowieniu szczupaków może być polowanie z muchówką na lipienie bądź sieje. Ryby te masowo występują w miejscach, gdzie woda przepływa wyraźnie zaznaczonym nurtem obok skupisk głazów lub podwodnych traw. Naszym łupem padło wiele pięknych okazów, a od siei wychodzących do majowej jętki wprost nie mogliśmy się oderwać. Ryby zbierały przynęty z powierzchni tak agresywnie, jak pstrągi czy lipienie. Największy problem był z zacięciem, ale jeśli już wzięła duża sztuka, zazwyczaj udawało się ją wyholować. A musimy powiedzieć, że sieje były zacne: największe dochodziły do 2 kg! Oczywiście był to dobry moment, bo jętka właśnie się roiła. Nie wiemy, jak byłoby z siejami w innej porze roku.

Podbieranie siei w trakcie rójki majowej jętki.

Ale jakby co - zawsze są chętne do współpracy lipienie. Codziennie każdy z nas łowił (jako przyłów przy siejach) przynajmniej 1-2 sztuki o długości przekraczającej 40 cm, a największe „kardynały” dochodziły do 45 cm. Poza wędkarskimi emocjami mieliśmy więc również ucztę kulinarną, bo sashimi z siei czy lipienia to doprawdy prawdziwy rarytas...

Kolejne sezony potwierdziły znakomite walory tego łowiska, a spędzający tam urlop wędkarze przeżyli wiele pięknych chwil. Czerwcowy wściekły żer siei powtórzył się wielokrotnie, dopisywały też szczupaki i okonie. A zatem: wspaniałe miejsce!