Aktualności

Wędrówki za palią

Wyprawa na Grenlandię


Latem 2023 roku braliśmy udział w międzynarodowej wyprawie na Grenlandię. Celem były połowy palii arktycznych w jednej z fantastycznych grenlandzkich rzek, które w sezonie letnim aż kipią o tych pięknych ryb.

Tym razem, w przeciwieństwie do poprzedniej wyprawy Eventuru, która miała miejsce w 2011 roku, wyruszyliśmy na północ od miasteczka Sisimiut, a nie tak jak wówczas na południe. Namiotowa baza zlokalizowana była na całkowitym odludziu, ok. 4 godzin rejsu łodzią motorową od najbliższych zamieszkałych terenów. W wędkarskiej grupie byli 2 Amerykanie, 2 Kanadyjczycy, 2 Szwajcarzy, 2 Duńczycy, Szwed, Niemiec, Francuz, Norweg oraz dwaj przedstawiciele naszego kraju – szef naszego biura Piotr Motyka oraz nasz przyjaciel Michał Pszczoła. Jedyną dozwoloną metodą połowu była sztuczna mucha. Oto krótka relacja Piotra:

„Była to jedna z moich najtrudniejszych wędkarskich wypraw, jeśli nie w ogóle najtrudniejsza w całym moim życiu. Nie tylko doświadczyła nas bardzo pogoda, bo mieliśmy zaledwie półtora dnia ze słońcem, a kilka dni z silnym wiatrem, deszczem, mgłą i przenikliwym zimnem, ale również niebywały wysiłek wkładany w codzienne marsze po grząskim i pagórkowatym terenie. Pokonywanie kilometrów dawało oczywiście szanse na dotarcie do dziewiczych i pełnych ryb łowisk, jednak momentami dochodziliśmy wraz z Michałem niemal do granic naszych fizycznych możliwości. Dzięki bardzo przyzwoitym warunkom bytowym w naszym obozie dało się na szczęście szybko regenerować siły i kolejnego dnia przystępować znowu do realizacji wędkarskich marzeń.

Jeśli chodzi o wyniki, osobiście udało mi się złowić 63 palie w 5 dni (w trakcie pobytu zrobiłem dzień przerwy w łowieniu), z których największa sztuka mierzyła 67 centymetrów. Generalnie przeważały ryby w przedziale 50-60 centymetrów. Były bardzo, ale to bardzo silne i niebywale waleczne. Nie przypominam sobie, abym w czasie tamtej wyprawy przed 12 laty miał do czynienia z aż tak silnymi rybami! Największe okazy ważyły po kilka kilogramów i były bardzo grube, z masywnymi szerokimi karkami. Większość ryb była srebrna – to sztuki które świeżo weszły z oceanu. Jednak zdarzały się też zasiedziałe w rzece ryby kolorowe.

Największą sztukę wyjazdu złowił nasz francuski kolega Eduard – miała 80 centymetrów. Palie najlepiej reagowały na streamery i nimfy, choć sporo sztuk udało się złowić również na powierzchniowe pianki. Szczególnie gustował w tej przynęcie Michał, który zdecydowanie przedkłada widowiskowość brań ponad ilość łowionych ryb.

Obozowy kucharz (a zarazem zapalony wędkarz) Peter, na co dzień pracujący w jednej najlepszych restauracji Göteborga, serwował nam niezapomniane posiłki, przygotowywane m.in. ze złowionych ryb i zbieranych na brzegach fiordu świeżutkich małży. W naszej grupie byli sami doświadczeni wędkarscy globtroterzy. Dlatego wspólne wieczorne biesiady w międzynarodowym gronie były niezapomnianym przeżyciem i bardzo wzbogaciły moją wiedzę na temat wędkarskich wypraw w różne zakątki świata.”

Wkrótce na naszym blogu opublikujemy zdjęciowy reportaż z wyprawy.

18.10.2023




Nasi konsultanci

Maciek Rogowiecki Tomasz Wieczorek

Siedziba biura

EVENTUR FISHING
ul. Roentgena 23 lok. 21, III piętro
02-781 Warszawa

biuro czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 09.00-17.00

telefon: + 48 22 894 58 12
faks: + 48 22 894 58 16