O łowisku

Previous Next

Tisnaren leży w południowej Szwecji, około 40 kilometrów od miasta Norrköping. Jest to dość duże, urozmaicone i rybne jezioro. Woda obfituje w kapitalne okazy okonia, szczupaka oraz sandacza co sprawia, że jest wybitnie atrakcyjna dla wędkarzy gustujących w drapieżnikach.

Spinning czy trolling?

Tisnaren to rozległy, obfity w ryby i nietuzinkowy akwen o powierzchni ponad 3 700 hektarów. Są tu płytkie porośnięte roślinnością blaty, gęste trzcinowiska, skaliste wysepki (na jeziorze jest aż 57 wysp!), klasyczne podwodne górki, obszerne trollingowe plosa czy ostre, skaliste uskoki dna. Nasi klienci mogą wędkować na ponad 50% powierzchni jeziora, ale na miejscu można wykupić również licencję na dodatkowy obszar (niedrogo).

Nasza część to jednak i tak bardzo znaczny już obszar obejmujący duży fragment głównego plosa Tisnaren oraz rozległą, dość płytką południową odnogę, która jest w zasadzie osobnym jeziorem. Na pewno areał ten wystarczy nawet wprawnym wędkarzom na standardowy, tygodniowy pobyt. Tutaj mogą zobaczyć Państwo na jakiej części jeziora można wędkować.

Testowe łowy

Po raz pierwszy odwiedziliśmy to łowisko we wrześniu 2012 roku. Na rozpoznanie było niewiele czasu, bo zaledwie trzy dni łowienia. Już pierwszego dnia po kilku godzinach poszukiwań znaleźliśmy dwa skaliste podwodne garby (przedłużenia półwyspów), gdzie zgromadziła się olbrzymia ilość wszelkiej drobnicy. Te miejsca obdarowały nas kilkudziesięcioma pięknymi okoniami, z których największe ocierały się o magiczne 50 cm długości (ponad 1,5 kg)! Dodatkowo, co jakiś czas na wędce meldował się ładny szczupak - taki w granicach 3-5 kg. To było fantastyczne łowienie!

Trzeciego, ostatniego dnia, nasze „bankowe” miejsca całkowicie nas zaskoczyły. Nadal „kipiały" od niewielkich rybek, ale ani okonie ani szczupaki nie chciały z nami współpracować. Postanowiliśmy więc lepiej poznać jezioro i poszukać innych interesujących miejsc. Udało się, choć nie trafiliśmy już na takie zgrupowanie aktywnych drapieżników. Za to w płytkich, trzcinowych zatokach połowiliśmy dużo mniejszych i średnich szczupaków (do 3 kg), co na pewno dobrze świadczy o rybostanie Tisnaren. Zresztą spotkani na wodzie szwedzcy wędkarze (na takim wielkim jeziorze spotkaliśmy przez trzy dni tylko 2 inne łódki!) potwierdzili nasze obserwacje i powiedzieli, że najlepszy sezon szczupakowy to tutaj wiosna oraz nieco późniejsza jesień. Często łowione są wtedy ryby w granicach 90-110 cm.

W Tisnaren jest również spore pogłowie sandacza, ale niestety nie wystarczyło nam czasu, żeby to sprawdzić. Podczas łowienia szczupaków i okoni trafił się tylko jeden niewielki „mętnooki”.